Od początku… Co to jest croissant i jak to wymawiać? Croissant to pieczywo z ciasta francuskiego w kształcie rogalika. Tradycyjnie wypieka się je bez żadnego nadzienia, choć do dzisiaj powstało wiele różnych wariacji na ich temat. Nie trzeba daleko szukać, aby znaleźć rogaliki z czekoladą, powidłami, owocami czy też wersje wytrawne – np. z serem i szpinakiem. Nazwę tę powinno się wymawiać „KRŁASĄ”.
Najstarszy zachowany do dzisiaj przepis na croissanty pochodzi z 1839 roku i jest związany z osobą Augusta Zanga, właściciela wiedeńskiej piekarni przy rue de Richelieu w Paryżu. Jednak pewne jest, że croissantów nie wymyślili Francuzi. Istnieje kilka wersji różnych legend dotyczących ich powstania. Jedna z nich związana jest z postacią Jerzego Franciszka Kulczyckiego – polskiego szlachcica, szpiega i dyplomaty, zaufanego człowieka Jana III Sobieskiego. Podobno na krótko po oblężeniu Wiednia w 1683 roku, otworzył kawiarnię „Pod błękitną butelką” na jednej z wiedeńskich uliczek. Miał wtedy namówić Petera Wendela, właściciela jednej z pobliskich piekarni, aby upiekł bułeczki w kształcie półksiężyca, aby upamiętnić zwycięstwo nad tureckimi wojskami.
Jak więc croissanty trafiły do Francji? Przywiozła je z Austrii żona Ludwika XVI – Maria Antonina. Gdy zgłodniali obywatele Francji dobijali się do bram Wersalu żądając chleba, miała powiedzieć: „Nie ma chleba? Niech jedzą ciastka”. Rozwścieczonym Francuzom nie spodobały się żarty królowej, dlatego wkrótce skrócili ją o głowę, a paradoks chciał, że niedługo po tym croissanty stały się ulubioną przekąską Francuzów i symbolem Francji.
Czy croissanty są zdrowe? Nie do końca, ale na pewno smaczne! Należy pamiętać, że croissant to przede wszystkim ciasto francuskie, do którego przygotowania zużywa się bardzo dużo masła. Dobry 100-gramowy rogalik to ponad 400 kcal! Już 30 stycznia będziemy obchodzić ŚWIATOWY DZIEŃ ROGALIKA. Chciałoby się powiedzieć, że „w tym dniu wszyscy jesteśmy Francuzami”. Jeden rogalik z tej okazji na pewno nikomu nie zaszkodzi